- Dużo słyszy się o zdradach, romansach – bardziej bądź mniej przygodnych relacjach
fizycznych, przydarzających się osobom pozostającym w stałych związkach małżeńskich lub
partnerskich. Media zasypują nas doniesieniami o kontrowersyjnych znajomościach, jakie
nawiązują mężowie stanu i gwiazdy show biznesu. Trudno jednak uwierzyć, że tego typu
zachowania dotyczą wyłącznie osób publicznych. Nagłaśniane romanse celebrytów mogą
więc sygnalizować szersze zjawisko społeczne – będące efektem przemian więzi
międzyludzkich, dotykające kwestii wyjątkowo ważkich i jako takie, zasługujące na uwagę – pisze Natalia Hipsz we wstępie do komunikatu z badań Centrum Badania Opinii Społecznej „Zdrady i romanse”.
W lipcowym sondażu (badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (254) przeprowadzono w dniach 30 czerwca – 6 lipca 2011 roku na liczącej 1080 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski) po raz pierwszy w historii swoich badań CBOS postanowiło poruszyć drażliwe kwestie. - Podjęcie problematyki zdrady było dla nas dużym wyzwaniem – temat ten jest bardzo osobisty, przez co trudny do zbadania w bezpośrednim wywiadzie ankieterskim. Mając to na uwadze unikaliśmy w pytaniach sformułowań nacechowanych emocjonalnie, a odpowiedzi na najbardziej drażliwe z nich respondenci wskazywali bez pośrednictwa ankietera, po samodzielnym zapoznaniu się z treścią polecenia. Zastosowaliśmy także szczególny zabieg metodologiczny, który z dużym prawdopodobieństwem umożliwił nam zweryfikowanie deklaracji badanych, a więc określenie przybliżonej liczby romansujących, którzy nie przyznali się do zdrady, gdy byli o nią pytani w sposób bezpośredni. Wszystko to pozwoliło na oszacowanie skali tego zjawiska w Polsce, a w przypadku osób przyznających się do romansów – opisanie ich przebiegu i konsekwencji – tłumaczy we wstępie Natalia Hipsz.
Romanse wokół nas
W badaniach nad kwestiami intymnymi, wskaźnikami na ogół dość miarodajnymi,
a przy tym nie wprawiającymi w duże zakłopotanie okazały się pytania dotyczące tego,
co respondenci obserwują w swoim bliskim otoczeniu. 48% ankietowanych zna kogoś, kto pozwala sobie na flirt z osobą pozostającą w stałym związku bądź flirtuje z kimś wtedy, gdy sam jest w takim związku. 38% badanych przyznało, że w ich środowisku są osoby, które w takich relacjach idą o krok dalej, posuwając się do kontaktów fizycznych.
Znajomość osób wdających się w takie flirty i romanse częściej deklarowali
ludzie młodsi (głównie mający 25-34 lata) niż w wieku emerytalnym. Twierdzącym
odpowiedziom na omawiane pytania dość wyraźnie sprzyjało też zamieszkiwanie w większej
miejscowości, relatywnie lepsze wykształcenie, dobra ocena swojej sytuacji materialnej
i lewicowe poglądy polityczne. Częściej niż inni, odpowiedzi takich udzielali też wysoko
wykwalifikowani specjaliści, prowadzący własną działalność gospodarczą
poza rolnictwem i pracownicy administracyjno-biurowi. Dla znajomości osób
posuwających się do zdrady fizycznej, nie bez znaczenia okazała się też płeć ankietowanych
i uczestnictwo w praktykach religijnych. Częściej przyznawali się do niej mężczyźni i
badani rzadziej praktykujący religijnie.
Flirty i zdrady – kto wstydzi się przyznać?
W odpowiedziach na zdecydowanie bardziej osobiste pytania o czyny i zachowania
Ankietowanych, CBOS odnotowało mniej wskazań twierdzących.
22% respondentów zadeklarowało, że zdarzyło im się flirtować z osobą, o której wiedzieli, że jest w stałym związku a 19% badanych udzieliło twierdzącej odpowiedzi na pytanie o flirt w sytuacji, gdy to oni mieli stałego partnera. Ogólnie, o flircie w obu okolicznościach mówiło 26% ankietowanych. 14% osób wyznało, że w podobnych sytuacjach zdarzyło im się nawiązywać kontakty fizyczne: 12% przyznało się do relacji intymnych
z osobą będącą w stałym związku małżeńskim lub partnerskim, a 10% –
do fizycznej zdrady swojego partnera.
Dość istotny dla wiarygodności uzyskanych deklaracji wydaje się fakt, iż 7% respondentów odmówiło odpowiedzi na co najmniej jedno omawiane tu pytanie, w tym
5% uznało problematykę każdego z nich za zbyt intymną. Ankietowani, którzy
nie udzielili merytorycznej odpowiedzi na żadne pytanie, częściej rekrutują się z grona osób
najstarszych (65 lat i więcej, w tym emerytów). Większy odsetek odmów może
w ich przypadku wynikać zarówno z niechęci do ujawniania tak osobistych informacji,
jak i z nieco bardziej prozaicznych przyczyn technicznych. W omawianej części
kwestionariusza ankieter przekazywał laptop respondentowi, który w miarę możliwości
samodzielnie, w ciszy odczytywał pytania i zaznaczał odpowiedzi. Zapewne najwięcej
trudności zadanie to przysporzyło ludziom starszym, którzy w obsłudze nowoczesnych
urządzeń elektronicznych są na ogół mniej biegli niż młodzi. Mniejszy odsetek odmów
odpowiedzi na pytania pozwala natomiast sądzić, że ich tematyka okazała się najmniej
drażliwa dla osób w wieku 18-24 lata, mieszkańców największych miast, badanych
uzyskujących dochody per capita powyżej 1500 zł, uczestniczących w praktykach religijnych
częściej niż raz w tygodniu oraz rolników i gospodyń domowych.
Moralność? A co to takiego?
Moralna ocena romansów jest usankcjonowana społecznie. Zdając sobie sprawę z tego, że badani w odpowiedziach mogą mijać się z prawdą, CBOS zdecydowało się na przeprowadzenie zabiegu metodologicznego, w wyniku którego mogło ustalić przybliżone nasilenie tego zjawiska, korzystając z dodatkowych wskaźników, a nie tylko z odpowiedzi na drażliwe, precyzyjne pytania o nawiązywanie interesujących CBOS relacji. Rezultaty eksperymentu z dużym prawdopodobieństwem pozwalają stwierdzić, że odsetek romansujących Polaków jest większy o 11 punktów od deklarowanego. Można więc przypuszczać, że kontakty intymne z osobą będącą w stałym związku lub z kimś innym niż partner, wtedy gdy sami byli w takim związku, przydarzyły się 25% ankietowanych.
Z deklaracji badanych i rezultatów eksperymentu jednoznacznie wynika, że na romans z osobą pozostającą w stałym związku lub na zdradę partnera częściej decydują się mężczyźni i osoby rzadziej praktykujące religijnie. Kontaktom takim sprzyja także młodszy wiek, zwłaszcza 25-34 lata, zamieszkiwanie w dużym mieście, lepsze wykształcenie i położenie ekonomiczne oraz lewicowa orientacja polityczna. Do przynajmniej jednokrotnego nawiązania takiej relacji częściej przyznają się kadra kierownicza, specjaliści wyższego szczebla i pracownicy biurowi, natomiast rzadziej – rolnicy, renciści, emeryci i gospodynie domowe.
Gdzie i z kim?
Badanych, którzy przyznali się do nawiązywania kontaktów intymnych z osobą
pozostającą w stałym związku bądź wtedy, gdy sami byli w takim związku poproszono,
by krótko opisali ostatnią taką relację. Najwięcej romansów miało początek w pracy (34%) lub w kręgu znajomych, przyjaciół (25%). 9% znajomości została nawiązana w szkole bądź na uczelni, a 8% – w barze, pubie, restauracji, na dyskotece. Jeszcze mniej relacji
intymnych zaczęło się na urlopie, wyjeździe albo w sanatorium (6%), przez Internet (5%),
w kręgu rodzinnym (4%), w kinie, teatrze, operze (1%). Wśród innych miejsc, w jakich
badani poznali osobę, z którą łączyły ich kontakty fizyczne sporadycznie wskazywano
wesołe miasteczko, park, sklep, hotel, miejsce czasowego pobytu.
Relacji miłosnej z osobą, z którą pozostawało się w stosunkach zawodowych,
sprzyjało lepsze wykształcenie. Przydarzyła się ona 49% romansujących z wyższym wykształceniem i 18% z wykształceniem podstawowym. W tej ostatniej grupie zdecydowanie częstsze były relacje z kimś ze znajomych (39%). Praca okazała się też miejscem romansu najczęściej wymienianym przez mężczyzn (36%), podczas gdy najliczniejsza grupa kobiet nawiązywała takie kontakty z osobą poznaną w kręgu znajomych, przyjaciół (33%).
Oceniając trwałość ostatniego romansu, respondenci niemal powszechnie przyznali,
że miał on charakter przelotny lub raczej przelotny (85%). Zdecydowanie mniej osób
stwierdziło, że był on bardziej trwały (14%). Na względną przelotność ostatniego romansu wskazuje przeważająca część ankietowanych ze wszystkich grup społeczno-demograficznych. Mimo to ocena jego trwałości jest do pewnego stopnia zróżnicowana społecznie. O relacjach mających charakter długotrwały nieco częściej mówiły kobiety (18%), osoby powyżej 34 roku życia, zwłaszcza w wieku 35-44 lata (32%), mieszkańcy miast, przede wszystkim mniejszych, rzadziej praktykujący religijnie i deklarujący prawicową orientację polityczną (20%).
Do przygodnych kontaktów fizycznych w większym stopniu przyznały się natomiast osoby
z wyższym wykształceniem (94%), specjaliści (93%), pracownicy usług (93%) i robotnicy
wykwalifikowani (92%).
Zdrada... i co dalej?
Aby sprawdzić czy zdradzanie bądź przyczynianie się do zdrady pociąga za sobą
jakieś konsekwencje, CBOS zapytało badanych, czy ich ostatnia znajomość spotkała się
z krytyką osób postronnych, czy dowiedział się o niej stały partner (ich bądź osoby, z którą
pozostawali w relacji) i czy doprowadziła ona do rozpadu stałego związku. W każdym
z trzech interesujących CBOS obszarów większość romansujących nie odczuła skutków swego postępowania. O dezaprobacie romansu przez osoby trzecie, jego ujawnieniu i o rozpadzie dotychczasowego związku mówiło po jednej czwartej romansujących.
Z krytyką romansu w zbliżonym stopniu spotykali się respondenci
zdradzający swojego partnera (25%), jak i ci, którzy przyczynili się do zdrady romansując
z osobą pozostającą w stałym związku (23%). Niezależnie więc od
okoliczności romansu, jego dezaprobata ze strony osób trzecich jest równie częsta.
Ujawnieniu zdrady sprzyja dłuższy czas trwania intymnej relacji. O tym, że
dowiedział się o niej stały partner czy to badanego, czy też osoby, z którą miał on romans,
mówiło 23% romansujących przelotnie lub raczej przelotnie i 57% respondentów określających ostatnią taką relację jako raczej trwałą bądź trwałą. Wyjście romansu na jaw często wiąże się z zakończeniem dotychczasowego związku małżeńskiego lub partnerskiego, choć nie stanowi reguły. O tym, że romans był powodem rozpadu związku, przekonanych jest 11% deklarujących, iż nie dowiedział się o nim stały partner żadnej ze stron, a 39% romansujących, których kontakty ujrzały światło dzienne przyznało, że nie przyczyniły się one do rozpadu dotychczasowego związku.
Na podst. Komunikatu Badań CBOS pt. Zdrady i romanse, z lipca 2011
Fot. serwisy prasowe firm
00001
|
00002
|
00003
|