O nowych trendach, nakrywaniu do stołu, kulturze jedzenia i zasadach, które każdy powinien znać opowiada Nicolas-Luc Villeroy, szef sekcji zastawy stołowej w firmie Villeroy & Boch.
Proszę powiedzieć, jaka jest Pana definicja terminu „kultura stołu”? Co ona oznacza i jaką rolę pełni dzisiaj w naszym życiu?
Myślę, że wracamy do czasów, kiedy kładło się ogromny nacisk na kulturę jedzenia. W ostatnich latach nawet media coraz częściej poruszają tematy związane z gotowaniem i gościnnością. Najlepsi szefowie kuchni, jak Johann Lafer, docierają do szerokiej publiczności i sprawiają, że chcemy jeść coraz lepiej. Jesteśmy również gotowi spędzać coraz więcej czasu na przygotowywaniu posiłków. Gotowanie robi teraz furorę. Zwracamy uwagę nie tylko na smak potraw, ale również na sposób ich serwowania. Czerpiemy przyjemność ze wspólnych posiłków przy pięknie zastawionym stole, bo przecież fantastyczne jedzenie musi być odpowiednio celebrowane.
Jaka jest Pana wizja atrakcyjnej zastawy stołowej?
Nakrycie stołu zawsze jest wyrazem naszego stylu, znakiem rozpoznawczym pani domu czy gospodarza przyjęcia. Mówi dużo o poczuciu smaku i indywidualizmie, a przede wszystkim o kulturze nakrywającego. W moich oczach, zastawa stołowa jest nie tylko zestawem naczyń i dekoracji. Tak naprawdę, zastawa stołowa i perfekcyjnie nakryty stół powinny dawać gościom przestrzeń do swobodnej komunikacji. To bardzo ważne. Jestem Francuzem i mogę godzinami siedzieć przy stole z rodziną czy przyjaciółmi. Wtedy nie tylko ucztujemy ale przede wszystkim cieszymy się ze spotkania. Stół jest naszym centrum komunikacji. Ale mimo wszystko, wyśmienite jedzenie jest dla nas, Francuzów, rzeczą najważniejszą.
Czy mógłby Pan podać kilka podstawowych zaleceń dotyczących wyboru stołu na określone okazje?
Rzeczywiście każda okazja wymaga odmiennego typu stołu, innego kształtu i ustawienia. Okrągły doskonale sprawdza się, gdy chcemy stworzyć swobodną atmosferę, umożliwiającą luźne rozmowy. Stół prostokątny jest idealny na specjalne okazje, kiedy dwie najważniejsze osoby siedzą naprzeciw siebie przy krótszych jego krawędziach. Tego typu aranżacja jest odpowiednia na oficjalne przyjęcia. Ważne jest jednak zapewnienie odpowiedniej przestrzeni pomiędzy gośćmi, tak aby stół sprawiał wrażenie bogatego i hojnie zastawionego, przy jednoczesnym zachowaniu ładu i swobody. Odległość pomiędzy nakryciami nie może być ani za duża ani za mała, powinno być zachowane 80 cm, które liczy się od środka jednego talerza do środka talerza stojącego obok. Większe przerwy między nakryciami mogą znacznie utrudnić komunikację pomiędzy gośćmi.
A co odróżnia standardowe, codzienne nakrycie stołu od odświętnego?
Rola nakrycia stołowego jest zawsze taka sama. Trzeba jedynie wybrać jego odpowiedni styl! I tak, stół wigilijny będzie zupełnie inny od tego, przy którym będziemy jeść kolację biznesową. Bardzo ważna rolę odgrywają akcesoria, obrus i kwiaty. Akcesoria tekstylne - podkładki i bieżniki muszą pasować do wnętrza i stanowić podstawę dla kolejnych elementów. Obrusy tkane, wyszywane albo wykonane z adamaszku sprawiają, że stół nabiera odświętnego, luksusowego wymiaru, podczas gdy tkaniny bawełniane dodają świeżości i rustykalnego charakteru. Biel nie jest koniecznością, ale ważne jest aby kolor i struktura zarówno obrusa jak i serwetek były dobrane do porcelany, szkła i sztućców. Ważną zasadą przy dobieraniu tekstyliów jest ich odpowiedni rozmiar. Obrus lub bieżnik powinny zwisać z krawędzi stołu około 25-30 cm z każdej strony.
Nakrywanie odświętnego stołu powinno się zacząć od ustawienia dużych talerzy bazowych. Nie jest to porcelana, na którą nakłada się jedzenie; stanowi ona jedynie podstawę, na której znajdą się mniejsze talerze. Talerze bazowe powinny być ustawione w odległości 1 cm od krawędzi stołu, a każdy kolejny talerz stawiany na talerzu bazowym powinien być mniejszy od tego, który stoi pod nim.
Co sprawia, że talerze bazowe są takie wyjątkowe i ważne? Czy są one niezbędne na eleganckim, odświętnym stole?
Jestem prawdziwym fanem talerzy bazowych. Mogą one rzucić nowe światło na każdy klasyczny zestaw porcelany i jednocześnie ożywić go kolorem. Mogą stanowić doskonały kontrast z prostą, białą porcelaną. Działa to również na odwrót: jeśli chcemy połączyć odważnie zdobioną porcelanę z wzorzystymi tkaninami, powinniśmy zastosować neutralne, białe talerze bazowe, które harmonijnie oddzielą od siebie poszczególne elementy. Niezależnie od tego, w jakim celu zostaną użyte talerze bazowe nie powinno ich zabraknąć na odświętnym stole.
A czym należy się kierować układając sztućce i ustawiając kieliszki na stole?
Sztućce należy układać od strony wewnętrznej do zewnętrznej. Goście będą ich używać w odwrotnej kolejności, czyli zaczynając od tych leżących najbardziej na zewnątrz. Noże kładziemy po prawej stronie talerza, widelce po lewej – zawsze równolegle do siebie. Sztućce przeznaczone do dania głównego powinny leżeć najbliżej talerza, następnie kładziemy sztućce do ryb, potem do zup i na końcu do przystawek.
Nawet w dzisiejszych czasach Francuzi lubią pokazywać, na co ich stać i co posiadają. W przeszłości na przykład, rodzinny herb był grawerowany z tyłu uchwytu łyżki lub widelca. W związku z tym, sztućce kładziono wierzchem do dołu. Dzięki temu rodzinny herb był pierwszą rzeczą, którą goście widzieli siadając do stołu. Te specyficzne dla Francuzów nawyki przetrwały do dzisiejszych czasów. I mimo, że Francuzi nie grawerują już swoich herbów, to widelce zawsze kładą odwrotną stroną. Tego typu ustępstwa są dzisiaj dopuszczalne. Stołowa etykieta od dłuższego czasu nie zawiera już nienaruszalnych zasad. Niemniej rzetelne jej stosowanie na pewno nie zaszkodzi.
Kieliszki i szklanki ustawiamy w prawym górnym rogu nakrycia. W Niemczech szkło używane do głównego dania ma swoją nazwę: Richtglas (w dosłownym tłumaczeniu: „szkło bazowe”), które ustawia się w odległości 1 cm od czubka noża. Szklanka lub kieliszek, z którego goście piją w trakcie konsumowania przekąsek stoi po prawej stronie, nieco niżej od „szkła bazowego”, a kieliszek na wodę nieco wyżej, ale po lewej stronie. Takie ustawienie daje efekt łamanej linii. Można jednak pokusić się o efektowne ustawienie szkła po łuku albo trójkątne.
Jak Pan powiedział, twórcze wariacje są dozwolone. Ale jak daleko można się w nich posunąć?
Hmm, uważam, że etykieta jest piękną kwestią, ale nie może na nas nakładać samych ograniczeń. Kiedy mówię o kreatywnym podejściu, nie myślę jedynie o sposobie ustawiania elementów zastawy na stole. Najbardziej ekscytujące w tym wszystkim jest myślenie o sposobie podania potraw i miejscu, gdzie mają być one spożywane. W pewnych sytuacjach możemy pozwolić sobie nawet na jedzenie na stojąco i nadal może to być stylowy sposób ucztowania, pod warunkiem, że potrawy nie zostaną zepchnięte jedynie do roli dodatku. Nie wszyscy jadają pełny posiłek w godzinach wieczornych. Dlatego coraz większym powodzeniem cieszą się małe, smaczne przekąski oraz, popularne już nie tylko w Hiszpanii, tapas. I to one prawdopodobnie w przyszłości zdominują kulinarny świat. Są podawane w zupełnie inny sposób niż tradycyjne dania, wymagają nowatorskich sposobów serwowania, a co za tym idzie, oryginalnej i zróżnicowanej zastawy stołowej. Poza tym, takie apéritif dinatoire powinny być przygotowywane ze szczególną starannością i dbałością o szczegóły. Ponadto powinny być tak skomponowane i podane, że na sam ich widok nie będziemy mogli oprzeć się pokusie, aby spróbować każdej z nich. W tej sytuacji porzucenie noża i widelca jest jak najbardziej dozwolone, pod warunkiem jednak, że ma się w ręku serwetkę.
Właśnie, czy zawsze muszą się one pojawić na stole? Jeśli tak, to czy muszą to być serwetki z materiału? Czy takowe przypadkiem nie są reliktem przeszłości?
Ten mały szczegół jest wciąż sposobem na to, by gospodarz mógł wyrazić szacunek dla swoich gości. Serwetki jednorazowe są z pewnością prostszym rozwiązaniem. Te z materiału trzeba po każdym użyciu uprać, wykrochmalić i uprasować. Mimo trudu, jaki trzeba włożyć w ich przygotowanie, wydają się niezbędne podczas uroczystego przyjęcia.
Są jednak tacy, którzy wciąż zadają pytanie, czy ze względów higienicznych serwetki z tkaniny powinny być misternie składane i układane? Osobiście uważam, że powinno się je po prostu ustawić na stole tak, by były w zasięgu ręki, najlepiej po lewej stronie nakrycia.
Czy ma Pan również preferencje co do pozostałych elementów dekoracji stołu?
Absolutnie tak. Również w tym przypadku jestem zwolennikiem prostych rozwiązań. Bogate, wręcz pompatyczne kompozycje kwiatowe zasłaniają gości, którzy siedzą po przeciwnej stronie stołu. Wystarczy ustawić kilka małych, delikatnych ozdób, aby osiągnąć romantyczną atmosferę lub sezonowy efekt. Świeczki czy inne subtelne stołowe stroiki, zastosowane z umiarem i odpowiednio ustawione będą najodpowiedniejszą dekoracją.
Czy Pan, jako osoba, która nosi nazwisko Villeroy i jednocześnie jest odpowiedzialna za kulturę stołu w firmie Villeroy & Boch, stosuje na co dzień swoją filozofię nakrywania do stołu?
Tak, jeśli tylko mogę. Szczerze mówiąc irytuje mnie sytuacja, kiedy nie mamy wystarczająco dużo czasu na to, by celebrować posiłki i pięknie nakryć stół. Tak naprawdę każdego dnia trzeba wprowadzać w życie zasady, o których wcześniej mówiłem, zaczynając już od śniadania. Staram się to codziennie wpajać moim dzieciom. Stosowanie pewnych zasad wymaga jednak chęci i odrobiny pracy. Na przykład, poranną kawę podajemy w filiżance postawionej na dopasowanym do niej spodeczku, stawiamy na stole mlecznik i cukiernicę, a to wymaga dodatkowego wysiłku. Po długich godzinach spędzonym w pracy, mamy większą chęć na to, by celebrować kolację po to, aby zakończyć dzień w dobrym stylu.
Fot. serwis prasowy, J. Kiedrowski
00001
|
00002
|
00003
|
00004
|
00005
|